Każdy człowiek został przez Boga powołany do konkretnych zadań służących Bogu i bliźnim. W dzisiejszej liturgii słowa Pan odkrywa i zarazem przypomina nam o jeszcze innym powołaniu, które jest zaproszeniem dla każdego człowieka. Jest to powołanie do życia wiecznego. Los Jeremiasza jako proroka jest niezwykle trudny. Jeremiasz jest rozgoryczony. Został odrzucony przez lud Izraela. Słowo Boże, które głosił z takim oddaniem, nie zostało przez słuchaczy przyjęte. Zmaga się z samym sobą i Bogiem. Pan nie odrzuca proroka, ale przychodzi mu z pomocą. W Ewangelii Pan Jezus mówi o swoim powołaniu. Jest nim oddanie życia za ludzi i zbawienie świata. Piotr nie przyjmuje tego powołania, wręcz chce przekonać Mistrza, że jest to zły pomysł. Pan wzywa Piotra, by ten szedł za Nim i porzucił czysto ludzkie myślenie. Pan Jezus wzywa nas do porzucenia życia, którym tętni świat. Wzywa do pójścia za Nim. To wezwanie ma uczynić z nas obywateli nieba. Pan jednak nie chce, abyśmy odrzucali świat, oddalali się od niego. On nas wzywa, byśmy żyjąc na ziemi, byli obywatelami nieba i ambasadorami królestwa Bożego.