Głównym wątkiem, jaki przewija się dziś przez Ewangelię jest spór o tradycję. Do Jezusa przychodzą faryzeusze i uczeni w Piśmie i pytają o nieprzestrzeganie przez uczniów Jezusa rytualnej czystości. Faryzeusze przestrzegali bezwzględnie nakazu mycia rąk. Był to rytuał czystości, który nie nawiązywał do Starego Testamentu, ale do wpływów greckich. Obmycie rąk miało na celu usunięcie częściowej nieczystości rytualnej nabytej np. na targu. Jezus wyjaśnia, że źródłem prawdziwej nieczystości jest nie to, co wchodzi do ust, ale co z nich wychodzi. To czyni człowieka nieczystym. Jezus nie zabraniał myć ręce i usta, lecz pragnął, by myć je tak, jak należy, nie tylko wodą, lecz obok wody – cnotami. Uczniowie Jezusa muszą dokonać wyboru, czy idą za Jezusem, który jest najlepszym interpretatorem Prawa Bożego, czy za tradycjami reprezentowanymi przez przybyszów z Jerozolimy.