Na wierzącego działają dwie siły: przyciąganie wiary, gdzie Bóg jest najważniejszy i tendencje odśrodkowe prowadzące na peryferie. Należy rozbudzać w sobie świadomość, że jesteśmy stworzeni dla wieczności. Św. Stanisław Kostka ujmuje to w dewizie: do większych rzeczy narodziłem się. Pasterze idą z pośpiechem do Betlejem i widzą wszystko, co zostało im zapowiedziane. Ci prości ludzie mieli dużo rozsądku i gorliwą wiarę. Jest w ich postawie poryw serca i uważne słuchanie. W tej postawie odkrywamy własne doświadczenie Bożego Narodzenia. Gdy jesteśmy napełnieni Bożą łaską, to mamy dobrze poukładane w sercu i głowie.