Jezus dziś posługuje się obrazem gospodarza, który pilnuje swego domu. W miejscu tego „złodzieja” stawia się sam Jezus. Jezus przychodzi wtedy, gdy czujesz się zagrożony, gdy czujesz się bezradny, osaczony, gdy ogarnia cię lęk i strach zaczyna dominować. Przychodzi jak złodziej po to, żeby odebrać ci to wszystko, co nie jest Boże w tobie, ponieważ chce ci dać samego Siebie. Człowiek, doświadczając w swoim życiu ciemności, nie widzi wyjścia z sytuacji. Jezus odbiera nam to, co jest w nas zbędne, co blokuje nas na przyjęcie Jego łaski. Bóg nie zawaha się, aby nas wybawić z ciemności. Najlepiej świadczy o tym śmierć krzyżowa Jezusa, który nie wahał się oddać swojego życia za nas.