Czasami czujemy się jak „wniebowzięci” – wtedy, kiedy jest nam szczególnie dobrze, kiedy „fruwamy” nad ziemią. Te nasze „wniebowzięcia” różnią się jednak zdecydowanie od tego, co świętujemy dziś – Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Maryja nie czuła się jak wniebowzięta, ale rzeczywiście, z ciałem i duszą została wzięta do nieba. Czym jest wniebowzięcie? Czym jest niebo? To nie miejsce gdzieś ponad nami, na obłokach, ale stan pełnego zjednoczenia z Bogiem. Tak została wzięta do nieba Maryja. Miała tego przedsmak i zapowiedź, kiedy nosiła w swoim łonie Jezusa – wtedy była szczególnie i namacalnie blisko Boga, jak nikt inny. Wypełnieniem tego, co przeżywała wtedy, stało się Jej wniebowzięcie. Po co nam wiara we wniebowzięcie Maryi? Czy jest nam ona do czegoś potrzebna? Jej wniebowzięcie jest dla nas zapowiedzią tego, do czego my dążymy, ma w nas umacniać wiarę w nasze zmartwychwstanie i życie wieczne w niebie.