Wakacyjne podróże pomagają zobaczyć „cuda” stworzone przez człowieka. Dobrze jednak byłoby, aby te „cuda” budziły w nas również głębszą refleksję nad ich powstaniem, nad trudem włożonym w ich powstanie i nad wartością tego trudu. Dla wielu okres wakacji to czas pracy: żeby więcej mieć, zarobić na coś, na co mnie nie stać, albo na dalsze studia bądź poprawienie bytu bliskich. Dziś słyszymy w słowie Bożym ostrzeżenie, by praca i posiadanie nie wzięły nas w niewolę. Mamy być „bogaci przed Bogiem”, a nie gromadzić skarby dla siebie. Nawet niewielkie bowiem „skarby”, które gromadzimy, mogą nam przesłonić najważniejsze: naszą relację z Bogiem. Niech zarówno wakacyjne podróże, jak i zaangażowanie w pracę uczą nas bardziej „być” dla Boga, niż „mieć” dla siebie.