Pojawienie się prostytutki w domu faryzeusza miało posmak prowokacji i łatwo można sobie wyobrazić reakcje zaproszonych gości. Jezus wykorzystał tę niezręczną sytuację do głoszenia Dobrej Nowiny. Przywrócił upadłej kobiecie utracone człowieczeństwo i godność. Kobieta prowadząca grzeszne życie znalazła Jezusa i uwierzyła, że On jej nie potępi i nie odrzuci – znalazła miłość Boga Ojca obecną w Jezusie Chrystusie. Zaproszeni goście nie skorzystali ze spotkania z Jezusem. Ich serca i myśli były zamknięte. Uważali samych siebie za doskonałych i bezgrzesznych i dlatego gardzili innymi. Słowo Boże dzisiejszej niedzieli wskazuje przeszkodę, która może zablokować działanie Bożej miłości. Jest nią zatwardziałość serca i pycha, czyli trwanie w przekonaniu o własnej doskonałości i bezgrzeszności.