Eucharystia – widzialny znak niewidzialnej łaski. „Pójdź za Mną” – powołanie Mateusza. Odpowiedź człowieka: decydujące o wszystkim „tak” lub „nie”. Mateusz odkrył i zaświadczył, że Jezus jest sensem i celem jego życia.
Eucharystia – widzialny znak niewidzialnej łaski. „Pójdź za Mną” – powołanie Mateusza. Odpowiedź człowieka: decydujące o wszystkim „tak” lub „nie”. Mateusz odkrył i zaświadczył, że Jezus jest sensem i celem jego życia.
Pierwsze czytanie zawiera zbiór przysłów, których głównym tematem jest droga Boża jako przeciwieństwo drogi nieprawych. Przeciwieństwem pokory jest pycha. Niezwykłą pokorą odznaczała się Matka Boża. W dzisiejszej Ewangelii jesteśmy świadkami sceny, w której Maryja przychodzi do Jezusa, jednak z powodu tłumów nie może się z Nim spotkać. Nie próbuje się przeciskać, ale cierpliwie czeka na wiadomość od Syna. Jeszcze wymowniejsza jest odpowiedź Jezusa. Mogłoby nam się wydawać, że Jezus zlekceważył swoją Matkę. Jednak w rzeczywistości była to pochwała Maryi. Bo to ona w sposób doskonały wypełnia słowo Boże i realizuje w swoim życiu.
Ewangelia w rękach Indian w Południowej Ameryce. "Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem (...) lecz stawia na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą" (Łk 8,16). Człowiek, który rzeczywiście pragnie przyjąć słowo Boże, powinien mieć szlachetne serce.
Jezus wiele razy mówił o królestwie Bożym. Aby wyjaśnić swoją naukę, często posługiwał się przypowieściami, to znaczy opowiadaniami i porównaniami wziętymi z życia prostych ludzi. Jednym z takich opowiadań o królestwie niebieskim jest dobrze nam znana przypowieść o siewcy, którą przytacza św. Łukasz. Czy dokładam starań, aby coraz lepiej poznać słowo Boże? Jak je przyjmuję w czasie Mszy św.? Czy kieruję się w postępowaniu nauką Jezusa? Jak dzisiaj odpowiem Bogu na Jego słowo?
Przepraszajmy Boga za grzechy popełnione wobec kobiet. Doceńmy ich działalność w Kościele. Kobiety w Kościele katolickim nie mogą przyjmować święceń kapłańskich, jednakże mają wiele innych zadań do wypełnienia we wspólnotach kościelnych. Wszyscy mamy się przyczyniać do dzieła ewangelizacji.
Przyjaciele Jezusa opuścili Go w ostatniej godzinie. Pod krzyżem pozostała omdlewająca z bólu Maryja, Jan, Maria Magdalena i siostra Matki Jezusa. Najstarsze wizerunki pokazują Maryję pod krzyżem. W XIV w. pojawiają się tzw. Piety, czyli wizerunki Maryi z Jezusem zdjętym z krzyża i złożonym na Jej kolanach, a po nich wyobrażenia Maryi z mieczem boleści, który przebija Jej serce. Każdy człowiek przeżywa swoje wielkie piątki, z zaćmieniem słońca, trzęsieniem ziemi, osamotnieniem i wzgardą. W trudnych chwilach jest z nami Matka Jezusa.
Wskrzeszenie syna wdowy z Nain odnotowane w dzisiejszej perykopie ewangelicznej, wychodziło naprzeciw ludzkiemu nieszczęściu. Jezus zlitował się nad matką, bo był czuły na cierpienie człowieka. Ale sam Zbawiciel największy ból odczuwa wtedy, kiedy nie słuchamy Boga i odchodzimy od Niego popełniając grzechy ciężkie. Działalność św. Jana Chryzostoma przysporzyła mu zwolenników, ale także nieprzyjaciół. Duchowieństwo miało do niego pretensję, że jest nadmiernie wymagający a mnisi, że zaprowadzał w klasztorach pierwotny porządek i dyscyplinę.
Nie ufamy słowom. Gdy szukamy przyczyn tego stanu, znajdujemy wśród nich i tę, że sami mijamy się z prawdą, mówiąc do innych, dlatego też podejrzliwie traktujemy ich słowa. Setnik swoją wiarę budował na doświadczeniu: sam mówił słowa prawdziwe i skuteczne. Dlatego wierzył słowom Jezusa. Jaka jest nasza postawa wobec prawdy? Jaka jest nasza wiara?