Boży Sąd jest nieunikniony. O wiecznym zbawieniu lub potępieniu zadecydują nasze zaniedbania w czynieniu miłości.
Boży Sąd jest nieunikniony. O wiecznym zbawieniu lub potępieniu zadecydują nasze zaniedbania w czynieniu miłości.
Uświadomić zgromadzonym wiernym, że sama wiara jest bezowocna, jeśli nie przejawia się w dobrych uczynkach względem bliźnich, zwłaszcza potrzebujących pomocy. Inspiracje i tropy do homilii Zbawiciel ludzkości z wdzięcznością przyjmuje trudy i ofiary naszego życia. Wiara wyznawana jedynie słowami, choćby najpiękniejszymi, jest martwa. Wiara powinna być poparta dobrymi czynami, potwierdzającymi naszą wiarę w Boga. Pełnienie uczynków miłosierdzia należy do obowiązków chrześcijanina, szczególnie w czasie przeżywanego właśnie Wielkiego Postu.
Grzech jest wrogiem człowieka. Dotyka boleśnie naszą duszę i rani ją. Zamyka nas w samych sobie, a także wypełnia wewnętrznym niepokojem. Niszczy relację przyjaźni z Bogiem. Największe kłamstwo szatana: nie ma grzechu. Skoro nie ma grzechu, wszystko mi wolno. Nawet jeśli wyprzemy go ze swojej świadomości, to on i tak istnieje. Grzech to problem palący człowieka i dzisiejszy świat. Każdy grzech jest tragedią dla człowieka. Pan Bóg w swojej wielkiej miłości i miłosierdziu jest w stanie odpuścić nam wszystkie grzechy z wyjątkiem jednego: tego, którego nie wyznamy podczas spowiedzi.
Prawdziwą świątynią są wyznawcy Chrystusa. Inspiracje i tropy do homilii - Następca św. Piotra jest Pasterzem Kościoła Powszechnego. - Kościół jest świadkiem dziejów ludzkości. - Bazylika św. Piotra to symbol władzy.
Gdy zbieramy się tutaj, przy ołtarzu, powinniśmy starać się zrozumieć, że Chrystus ma być dla nas wszystkim. Chrystus z niezwykłą cierpliwością chce pouczyć apostołów, że w Jego królestwie będą obowiązywały zupełnie inne prawa, niż w państwie ziemskim. Chrystus mówi obrazowo: Kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich.
Uświadomić sobie, że jednym z największych naszych problemów życiowych jest nasza niewiara. Inspiracje i tropy do homilii Mamy ogromne problemy z wiarą w życiu codziennym. Ciężka choroba – zniewolenie syna uczonego w Piśmie. Niemoc uczniów. „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!” Duch niemy to taki, który nie mówi o sobie, „siedzi cicho”, nie daje się poznać, namierzyć. Jest w tym chłopcu jakaś taka rzeczywistość grzechu, której nie uświadamia sobie, ale doświadcza jej skutków na codzień. Często takim niewidocznym problemem w nas jest nasza niewiara. Prośmy Boga o przymnożenie naszej wiary.
List do Hebrajczyków wspomina bohaterów Starego Przymierza: Abla, Henocha i Noego. Wszyscy trzej stanowią figury prawdziwej, autentycznej wiary. Przeżywana wiara domaga się uznania Boga za najwyższą wartość w życiu. Uznanie zaś Boga za Pana mojego życia wymaga uznania Bożego Prawa i kroczenia drogą Jego Przykazań. Wiara jest darem od Boga, który otrzymujemy i powinniśmy rozwijać w naszym życiu. Ona rodzi się i rozwija ze słuchania.
Chrystus jest dla nas Drogą, Prawdą i Życiem. Stąd musimy pilnie przyjmować wszystkie Jego pouczenia. Jezus zwraca się dziś do nas: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie”. Chcielibyśmy nieraz – jak się to zwykło mówić obrazowo – żeby cały świat obracał się wokół nas. Chrystus spodziewa się, że za Jego przykładem będziemy brali każdego dnia na siebie swój krzyż i łączyli go z Jego Krzyżem.