Wyobraźmy sobie, że mamy przeprowadzić reportaż o rzeszach ludzi, którzy przychodzą nad Jordan, aby przyjąć chrzest od Jana Chrzciciela. Sondaż wśród oczekujących: „Dlaczego przyszedł pan nad Jordan? Dlaczego chce się pan ochrzcić z rąk Jana?” i różne odpowiedzi. Czterej ewangeliści pozostawili nam migawki z tamtych wydarzeń. Każdy z nich chciał podkreślić to, co uważał za najcenniejsze. Dlaczego chrzest Jezusa miał tak wielkie znaczenie? Ponieważ był to przełom w stylu życia Jezusa (porzucił swój rodzinny dom). Ponadto objawił się jako Syn Boży, jako jedna z trzech Osób Boskich.

Chrzest jest zanurzeniem lub obmyciem. Do chrztu potrzebna jest, rzecz jasna, woda. Św. Jan chrzcił jedynie wodą, bo jego chrzest był przygotowaniem do innego chrztu, który będzie udzielany w Duchu Świętym i spowoduje doskonałe oczyszczenie. Otrzymany od Jana chrzest Jezusa został niejako ukoronowany samym zstąpieniem Ducha Świętego pod postacią gołębicy i uroczystym proklamowaniem z niebios przez Ojca Boskiego synostwa Jezusa. Mówiąc o chrzcie Jezusa, którego dokonał św. Jan Chrzciciel, wspomnijmy i nasz chrzest, który dokonał się kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Ten chrzest nas wszczepił w Mistyczne Ciało Chrystusa, jakim jest Kościół.

Przez porównanie chrztu Pana Jezusa do naszego ludzkiego chrztu, pokazujemy dlaczego jesteśmy w Kościele. Pomoce: chrzcielnica, naczynia chrzcielne, woda święcona.

W 614 r. Persowie najechali na Ziemię Świętą niszcząc i rabując, ale Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem pozostała przez nich nietknięta. Nie jest ważny spór o historyczność trzech Mędrców, ale przesłanie, jakie niosą ich postacie w historii zbawienia. Trzej Mędrcy ukazują nam prawdę o powszechności zbawienia, czyli o powołaniu wszystkich ludzi do pełnej i wiecznej komunii z Bogiem. Do betlejemskiej stajenki mógł wejść każdy – było tam miejsce dla każdego! Kościół ma mieć ramiona szeroko otwarte, by każdy mógł się w nim odnaleźć! Papież Franciszek zwraca na to szczególną uwagę.

Ci, którzy przybyli oddać pokłon Dziecięciu najprawdopodobniej, nie byli jednak królami. Współcześnie nazywamy ich mędrcami, gdyż poszukiwali i odnaleźli prawdziwą Mądrość – Boga, który przyjął ludzkie ciało dla naszego zbawienia. Pomyślmy dzisiaj o Trzech Mędrcach jako naszych przewodnikach w wierze. Wiedza, którą posiadali nie sprowadziła ich na manowce życia, ale pozwoliła odkrywać źródła prawdy. Bóg udzielając nam darów pragnie, byśmy je rozwijali. Mędrcy podjęli ryzykowną decyzję, ale zyskali coś nie do opisania. Coraz częściej młodzi ludzie unikają podejmowania poważnych decyzji, odsuwają je w czasie.

Przyglądamy się dzisiaj Mędrcom ze Wschodu, ich darom. Co oznaczają konkretne dary, które zostały złożone przed Jezusem? Co może być naszą mirrą, złotem i kadzidłem? Pomoce: w W niedzielę poprzedzającą Uroczystość Objawienia Pańskiego należy poprosić dzieci, aby na dzisiejszą Mszę św. przyniosły korony. Jeśli o tym zapomnimy warto mieć koronę ze sobą i na początku homilii zapytać dzieci o to, co trzymamy w ręku i czego ta rzecz jest symbolem. Następnie można już swobodnie wzorować się na propozycji homilii dla dzieci.

Człowiek „rodzi się z Boga” w sakramencie chrztu świętego i zostaje przyjęty do wspólnoty Kościoła. Sprowadzanie człowieczeństwa tylko do wymiaru biologicznego (fizjologicznego, materialnego) to szkodliwy redukcjonizm. Jedynie w Bogu odnajduje mężczyzna i kobieta prawdziwą pełnię życia. Jednym z pierwszych zadań ewangelizacyjnych Kościoła w dzisiejszym świecie, jest podkreślanie prawdy o ważności wymiaru nadprzyrodzonego w każdej osobie. „Narodzić się z Boga” to nie tylko przyjąć chrzest święty, ale to codzienne wybory, potwierdzające prymat Boga w życiu osobistym i społecznym.

Kiedy Maryja z Józefem chodzili od domu do domu, wiele drzwi okazało się zamkniętymi. Nikt nie chciał wpuścić ich pod swój dach. Mieszkańcy Betlejem mieli za dużo do stracenia: swój cenny czas, swoje domowe ciepło, porządek życia. Świąteczny czas Bożego Narodzenia może stać się dla nas wielką radością, jeśli nowonarodzony Zbawiciel zostanie przez nas przyjęty, zaproszony, ugoszczony. Czasem można usłyszeć, że święta trwają zbyt krótko. Świat jest piękniejszy przez te dwa dni. Historia Bożego Narodzenia powtarza się każdego roku. W kościele znajdują się jeszcze choinki, ozdoby świąteczne i żłobek. A dźwięk świątyni wypełnia śpiew kolęd. Pan Bóg przerywa te wspaniałe melodie i opowiada swoją historię.