Niepełnosprawni w Kościele chcą być aktywnymi uczestnikami ewangelizacji
W ramach trwającego obecnie procesu synodalnego o swoje miejsce w Kościele upominają się osoby niepełnosprawne. Chcą być nie tylko przedmiotem troski, ale również aktywnymi uczestnikami ewangelizacji.
W ubiegłym tygodniu zorganizowano dla nich specjalne spotkanie w Sekretariacie Synodu Biskupów. Niepełnosprawni mają nadzieję, że jeden z nich będzie mógł wziąć udział w końcowej sesji synodu w Rzymie.
Jednym z uczestników synodalnego spotkania była Claire-Marie Rolland, francuska dziewica konsekrowana z Zespołem Downa. Jej świadectwo najdobitniej ukazuje, jak ważną rolę mogą odgrywać w Kościele osoby z niepełnosprawnością.
Ma ona 37 lat, od 2013 r. oficjalnie jest osobą konsekrowaną, żyje w Lourdes we wspólnocie Bieguny Światła, która udziela pomocy ludziom, którzy tak jak ona urodzili się z dodatkowym 31. chromosomem. Jak można się spodziewać Claire-Marie bardzo dobrze się odnajduje w ich środowisku, lepiej odczytuje ich uczucia, potrzeby… Zdumiewające jest jednak również to, że jej misja nie ogranicza się do osób z Zespołem Downa. Odznacza się ona bowiem wielką siłą oddziaływania na młodzież. Dlatego często składa świadectwo w samym Lourdes, a także spotyka się z młodymi przy innych okazjach, na przykład w szkole.
Z naturalną wiarą i wielką prostotą potrafi mówić o sprawach najtrudniejszych, choćby takich jak samotność i odrzucenie, bo sama została porzucona przez swych rodziców. Mówi się o niej, że wyzwala w swych słuchaczach dar łez. Dowiodła tego również w Watykanie, kiedy nawiązała znajomość z koczującymi tam bezdomnymi. Zapytana, skąd bierze siły do takiej bezpośredniej ewangelizacji, odpowiada z typowym dla siebie poczuciem humoru: „no tak, wam jest trudniej, brakuje wam przecież jednego chromosomu!”
Świadectwo francuskiej dziewicy konsekrowanej zostało też doceniono w samym Rzymie. Jak mówi Vittorio Scelzo z Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia, Clarie-Marie wskazuje drogę dla Kościoła, w którym osoby z upośledzeniem nie będą jedynie beneficjentami duszpasterstwa powodowanego współczuciem, lecz pełnoprawnymi uczestnikami misji.
źródło: ekai.pl
Księża, którzy czytali ten artykuł, czytali również:
Dlaczego lekcje religii powinny być w szkole? I inne kwestie...
Od jakiegoś czasu sporo w przestrzeni publicznej mówi się o lekcjach religii. Pojawiają się bardzo różne głosy w tym zakresie. Niektórzy podejmują temat miejsca lekcji religii, ilości godzin, umiejscowienia jej w planie, inni oceniania, jeszcze inni zadają sobie pytanie, czy nauczyciel religii to w ogóle nauczyciel? Po co w ogóle lekcja religii w szkole? Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć w poniższym artykule.
Bogobojność. O dojrzałej więzi z Bogiem
Bogobojny to ktoś, kto doświadcza, że Bóg jest jego najlepszym przyjacielem, który go rozumie, kocha i uczy kochać. Być dojrzale religijnym to być serdecznie zaprzyjaźnionym z Bogiem i trwać w Jego miłości. Człowiek bogobojny ufa Bogu w każdej sytuacji. Taki człowiek najbardziej lęka się tego, by przez swoją słabość czy grzeszność nie oddalić się od Boga.
Najnowsze statystyki powołaniowe: 280 nowych kandydatów do kapłaństwa w całej Polsce
Formację do kapłaństwa w seminariach diecezjalnych, zakonnych i misyjnych w Polsce rozpoczęło w tym roku akademickim 280 mężczyzn, o blisko 50 mniej niż rok temu, łącznie na wszystkich rocznikach jest 1690 alumnów - wynika z danych przekazanych KAI przez Konferencję Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych. - Utrzymuje się tendencja spadkowa, co jest odbiciem wyraźnego trendu w młodym pokoleniu, dla którego sprawy religijne odgrywają mniejsze znaczenie - komentuje najnowsze statystyki powołaniowe ks. dr Jan Frąckowiak, przewodniczący Konferencji Rektorów Seminariów.
Wyszukiwarka homilii
Uzyskaj dostęp do:
- 6199 inspirujących propozycji kazań, rozważań,
- 36 scenariuszy katechez,
- 69 materiałów dotyczących zarządzania parafią,
- 38 artykułów poświęconych posłudze spowiedniczej dostosowane do potrzeb spowiadających,
- 331 najważniejszych wiadomości z życia Kościoła.